Wczorajszy dzień był katastrofą...
Mój optymizm za pewne teraz wam się udziela, hmm trudno każdy ma prawo po marudzić ( z góry przepraszam!).
Wszystko byłoby idealne gdyby nie Koronkowa Flądra ( tak na prawdę tego przezwiska używam tylko ja, ale...) . Oczywiście siedzę z nią na: polskim, geografii, biologii, matmie, fizyce, muzyce i plastyce ( czyli prawie na wszystkich lekcjach) i muszę się z nią męczyć codziennie.
Dziewczyna byłaby okej, gdyby nie jej zachowanie i ubiór typu "panienki do towarzystwa", że tak powiem.
Zazwyczaj ją ignoruję i staram się nie rzucać żadnych uwag w jej kierunku. I tak było też wczoraj. Po prostu ją ignorowałam. Jednak chyba jej się to nie spodobało, ponieważ bardzo często spisywała ode mnie lekcje, a teraz nie miała do tego możliwości.
Nastała ostatnia, siódma godzina - w-f.
Dziewczyna prowadząca rozgrzewkę zarządziła dwadzieścia brzuszków. Z powodu mojego 1% wysportowania i lenistwa siadłam tylko przy drabinkach i zaczęłam rozmawiać z moją koleżanką ( nie chcę podawać prawdziwych imion).
Pani Koronkowa Flądra (ubrana na różowo, z miliardem tapety na twarzy i odrostami) rzuciła wtedy jakby do powietrza " ruszcie się księżniczki".
Odebrało mi mowę. Ta która, nie ćwiczyła na połowie wychowania fizycznego i udawała, że ma wtedy okres ( na szczęście nauczyciel skapnął się kiedy zgłosiła niedyspozycję trzeci tydzień z rzędu) nazwała mnie księżniczką.
Może i zachowałam się jak dziecko, ale zaczęłam udawać księżniczkę. Chciałam zrobić jej na złość.
Rzucałam teksty typu "księżniczka nie musi się ciebie słychać", "księżniczka nie podaje piłki", "to szlachta dyktuje zasady, a nie ty". Może i było to chamskie, ale to co Koronkowa rzuciła potem...
"Przestańcie wreszcie odstawiać tę szopkę" - i zaczęła obgadywać mnie z dziewczyną, której rzekomo nienawidzi.
Zdenerwowało mnie to, nie powiem. Jednak ona udawało, że nic się nie stało i po lekcji zwyczajnie się do mnie odzywała!! Co za tupet!
Mówiłam jej już kilka razy, że nie chcę się z nią zadawać, ale ona nie słucha... pomóżcie!
Czy byliście kiedyś w podobnej sytuacji?
Czy w waszych szkołach też są takie dziewczyny?
I jak sobie z nimi poradzić?
Ściskam xxx
HungryBerry
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz